ARCHIWUM 2017 r.


  1. Aktualności
  2. Plan pracy na 2017r.
  3. Ciekawostki
  4. Rys historyczny

Aktualności



Tradycyjnie w grudniu (w tym roku 16 - go, w sobotę) kilkunastoosobowa reprezentacja naszego kręgu została zaproszona na Zjazd Sprawozdawczy Stowarzyszenia Ruchu Harcerskiego "Czuwaj" do hotelu "Skaut" (Ośrodek Harcerski) w chorzowskim Parku Śląskim.

Dla członków stowarzyszenia był to czas podsumowania mijającego roku,wspomnienia i uczczenia minutą ciszy druhów odeszłych na wieczną wartę, nagrodzenia wyróżniających się osób oraz zaprezentowania planów na przyszły rok. Przedstawiono oraz przyjęto zgodnie z przewidzianymi procedurami sprawozdania Zarządu Stowarzyszenia, Komisji Rewizyjnej oraz Sądu Koleżeńskiego a także harmonogram prac na rok 2018. Warto przypomnieć, że będzie on rokiem setnej rocznicy powołania Związku Harcerstwa Polskiego w zorganizowanej formie.
Aby czas słuchania sprawozdań nie prowokował druhen i druhów do drzemki - nasz krąg ubarwiał rzeczywistość harcerskimi piosenkami. Po części "urzędowej" przystąpiono do części "obrzędowej": z opłatkiem świątecznym w ręku stanęliśmy do kręgu... W końcu wszyscy spotkali się przy wigilijnym stole a rolą siemianowiczan było przypomnienie najpiękniejszych polskich kolęd. Tym samym sezon świątecznej radości Harcerski Krąg Seniora może uznać za otwarty ;-)

Zdjęcia dh Gizela Kośny, napisała dh Beata W...... z zastępu I, materiały udostępniła dh Gizela Kośny.



Kolejny raz „Siemianowicki Krąg Harcerzy seniorów” spotkał się na zbiórce 07.12.2017.

Tematem zbiórki były "Powróćmy znów do dawnych lat" i „Grudniowe Święta”.
Na wstępie druh komendant Marian Cichoń serdecznie przywitał harcerską brać, życząc udanej zbiórki. Za oprawę artystyczną odpowiedzialny był zastęp II dh.Basi Filus, a za reżyserię druhowie dh Ewa i dh Marcel Zdechlikiewiczowie. Druhowie zastępu drugiego występ rozpoczęli od śląskiego święta „Barbórki”. Był wiersz poświęcony patronce górników piosenka związana z węglem - skarbem ziemi Śląskiej, oraz piosenka o tym, że górnik dobrze pracuje ale lubi też zabawić się przy kuflu piwa. Dalej 6 grudnia Mikołaj - magiczny dzień dla dzieci. Piosenka o tym, że św. Mikołaj dobry jest i że pada śnieg i dzwonią dzwoneczki sań – te piosenki znają wszyscy. Dlatego reszta harcerzy dołączyła się do śpiewu. Potem były święta Bożego Narodzenia okraszone piosenką o pastuszkach i kolęda po śląsku na melodię „Dzisiaj w Betlejem” no i słynny przebój „Jest taki dzień”, dzień grudniowy o miłości do ludzi. Tą piosenkę zaśpiewał cały Krąg razem. Na zakończenie o Sylwestrze z piosenką pt. „Hej hej Sylwestrze” a po niej operetkowa wersja „Więc pijmy wszyscy wraz szampana nadszedł czas”, która kończyła występ. Dh Ewa Zdychlikiewicz podziękowała za oklaski i zaprosiła do dalszego śpiewania piosenek harcerskich i nie tylko.
Następnie dh Komendant wręczył dyplom uznania dh Zdzichowi Ziomkowi za wzorowe przygotowanie merytoryczne wrześniowej wycieczki Kręgu.
Był też smutny moment zbiórki, gdy komendant powiadomił nas o śmierci naszej harcerki Ilony Wiesner i poprosił aby uczcić jej pamięć minutą ciszy. Zaśpiewaliśmy piosenką „Jak szybko mija życie”.
W kolejnym punkcie programu zaproszono na środek sali cztery harcerki Basie i obdarowano je czekoladkami.
Druhna Irena Patryn nauczyła nas dwóch nowych piosenek, które włączyliśmy do naszego repertuaru.
Na zbiórce panowała serdeczna atmosfera w której to złożyliśmy sobie nawzajem życzenia świąteczne.
Zbiórką zakończył Krąg z odśpiewaniem pieśni na zakończenie dnia. Wszystkim seniorom harcerzom naszego Kręgu składam serdeczne życzenia Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku.
Z harcerskim pozdrowieniem.

„ Czuwaj”

dh Danuta Wyrwik.



17 listopada był trzecim dniem obchodów Siemianowickich Dni Seniora.

W trzecim dniu pierwszych Dni Seniora w Siemianowicach nasz Krąg Czarne Diamenty dał wspaniały popis swoich umiejętności wokalnych  i organizacyjnych na scenie w Parku Tradycji.
Występowaliśmy jako pierwsi podnosząc wysoko poprzeczkę, której już nikt nie przeskoczył. Na scenę wkroczyła ekipa Kręgu prowadzona przez proporce zastępów i Komendanta. Na prośbę prowadzącej występ dh pwd. G. Spławskiej dh hm. M Cichoń,w zupełnej ciemności ,ku zdumieniu publiki, zapalił symboliczne ognisko i buchnęły płomienie, buchnęła nasza ulubiona piosenka „Już  rozpaliło  się  ognisko” przy akompaniamencie naszej orkiestry w składzie B. Lipka, M. Zdechlikiewicz, K. Milbauer, A.  Chmielowski. Z kolei dh Grażyna krótko opisała dzieje Kręgu, a potem było już z górki, śpiewaliśmy  coraz lepiej, coraz weselej z coraz  z większą ochotą, przy  aplauzie publiczności.
Na koniec był  tradycyjny pożegnalny krąg z udziałem naszych widzów którzy dostosowali się do naszej harcerskiej atmosfery i pożegnali nas gromkimi brawami.
Na te gromkie brawa zasłużył cały nasz Krąg a zwłaszcza jego artystyczna część.
Niestety, nie wszyscy zasługują na nasze uznanie. Niektórzy  z organizatorów dosłownie wychodzili ze skóry aby zakłócić tryb  naszych przygotowań, naruszając drogę  służbową, aż dziw bierze, że nam się udało.

OBSERWATOR
( Artykuł przekazany przez dh Mariana Cichonia hm. ).



Biesiada w SCK Bytków

Drugiego dnia Senioraliów tj. w czwartek 16. 11. 2017r. Uczestniczyliśmy w biesiadzie w SCK w Bytkowie. Sala widowiskowa była pełna. Seniorzy naszego miasta chętnie biorą udział w różnych imprezach. I naszych przedstawicieli też tam nie mogło zabraknąć.
Na wstępie głos zabrała kol. Barbara Merta z Siemianowickiej Rady Seniorów. Przywitała serdecznie zebranych i życzyła miłej zabawy. Zaprosiła na scenę przewodniczącego Rady Seniorów p. Jerzego Namysło, który również serdecznie wszystkich przywitał, wspomniał o wydarzeniach z dni poprzednich, przypomniał nawet tematy wykładów w Parku Tradycji, zwracając uwagę na ciekawe treści i trochę z nich pożartował. Następnie p. Merta zwróciła się do naszego pana prezydenta Rafała Piecha i poprosiła o kilka słów. Prezydent naszego miasta – jak zwykle miły i uśmiechnięty – zaprosił wszystkich do wspólnego świętowania i wesołej zabawy. Powiedział, że cieszy się z zaangażowania seniorów w sprawy miasta, że może korzystać z ich wiedzy, mądrości i doświadczenia, że będzie starał się robić jeszcze więcej, aby seniorom żyło się lepiej. Obiecał, że w przyszłym roku Senioralia odbędą się w terminie bardziej sprzyjającym pogodowo.
Po części oficjalnej nastąpiła część artystyczna. Na scenie pojawiły się artystki z Teatru Rozrywki w Chorzowie z Kabaretu „Moherowe Berety”. Ubawiły nas śmieszne teksty i wspaniała gra aktorska.
Zabawa była przednia. Dużo śmiechu i radości.
Trzecią część tej imprezy stanowiła biesiada. Prowadziły ją dwie aktorki z w/w kabaretu. Uczestnicy otrzymali specjalnie przygotowane na tę okoliczność śpiewniki pt. „Śpiewnik Senioralia” Siemianowice Śląskie.
Śpiewaliśmy stare, znane piosenki, m. in. „Szła dzieweczka do laseczka”, „Głęboka studzienka”, „Glory, glory”, „Marianna”, „Pije Kuba do Jakuba”, i wiele innych. W przerwach między piosenkami były różne konkursy np. taniec w parach z balonem, taniec na kawałku gazety, bieg w koszach, tzw. gra w totolotka ( wybrane numery predysponowały do udawania różnych dyscyplin sportowych – wygrał pan udający boksera ). Był też tradycyjny Pociąg”.
Wybrano również 2 pary z najdłuższym stażem małżeńskim. Para żyjąca z sobą prawie 50 lat ( rocznica będzie 29 kwietnia 2018r. ) to Celina i Emil Anderkowie oraz para z 44-letnim stażem to Bożena i Jerzy Lipkowie.
Ostatnia zabawa to wagony jadące do Katowic i Siemianowic. Najwięcej osób wybrało oczywiście Siemianowice.
W czasie tej biesiady wznoszono wiele toastów. Złożono wiele życzeń, zrobiono mnóstwo zdjęć, również zdjęcie grupowe na scenie i wokół sceny.
Na zakończenie chętni wyszli na parkiet. Tańczyliśmy w parach, w kółkach, jak kto chciał. Było zabawnie i wesoło. Mile spędziliśmy ten czas. Czekamy do przyszłego roku na następne Senioralia i wesołe biesiady.

dh Urszula Mrozek

Seniorska biesiada z "Moherowymi Beretami".

16 listopada odbyła się się biesiada, w czasie której wystąpił kabaret „Moherowe Berety”.
Poza wspaniałą zabawą była kawa, herbata, ciastko, chleb z „tustym” i ogórek. A ponadto byliśmy my – seniorzy z miasta Siemianowice Śląskie.
Ucztę duchową i rozrywkową zaserwował nam niesamowity damski kabaret „Moherowe Berety”. Po występie, zaproszeni zostaliśmy do wspólnej zabawy.
Udział w zabawie w liczbie znaczącej wzięli harcerze-seniorzy z Harcerskiego Instruktorskiego Kręgu Seniora „Czarne Diamenty”, słuchacze Siemianowickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, oraz z innych organizacji seniorów działających na terenie miasta.
Przy pełnym wsparciu władz miasta, Siemianowicka Rada Seniorów zorganizowała nam tę wspaniałą zabawę. Nie będę się więcej rozpisywał, bo jak było, każdy z uczestników wie i winien swoimi wrażeniami się na stronach internetowych www.seniorzysutw.pl , www.seniorharcerz.pl oraz na stronach facebook'owych seniorów SUTW, harcerzy HIKS oraz Siem. Rady Słuchaczy podzielić. Czekamy na wypowiedzi i propozycje – co dla seniorów można jeszcze zrobić. Na facebook już „wrzuty” zdjęć i filmików.

dh Zbigniew Kędzierski



Dnia 15. 11. 2017r. odbyła się zbiórka Kręgu "Z Ozgą na koniec świata".







25 październik 2017r. - Zbiórka Kręgu "Jesienne ognisko Kręgu".

Kolejny udany wieczór, kolejna zbiórka w miłym sprawdzonym harcerskim gronie
25. X. 2017r. Willa Fitznera.
„Raz na ludowo” to temat wszystkim znany, pośpiewać można było w trakcie programu zastępu I , którego pomysłodawcą była dh Gizela Kośny.
Brawo za stroje – większość elementów to własna robota , brawo za wzruszającego „trojaka”, takiego tańca w naszym Kręgu jeszcze nie było, brawo za dobór nieznanych kawałów dh. Irenie Skwara i dh. Tadeuszowi Zdechlikiewiczowi. Z gawędy dh. zastępowej Róży Dykta, dowiedzieliśmy się dużo ciekawych informacji na temat nowych aranżacji dawnych ludowych piosenek, które śpiewają zespoły „Śląsk” i „Mazowsze”. Występ zastępu wzbogacił akompaniament Tadeusza Zdechlikiewicza – członka zespołu „Śląsk”.
A potem były podziękowania.
Dyplomy Uznania otrzymali :
dh Marian Cichoń za duży wkład pracy w organizację wszystkich naszych spotkań, imprez i wycieczek.
Dziękujemy i prosimy o jeszcze.
oraz dh: Róża Dykta, Bożena Lipka, Karol Milbauer, Zdzisław Ziomek.
Podziękowanie za funkcję szefa wszystkich prowadzonych wycieczek Kręgu otrzymała
dh Basia Sobczyk.
No i dalej w duszy grało i śpiewać się chciało :
Och, jak to zdrowo raz na ludowo,
raz na ludowo, raz na ludowo !
Ach, jak to zdrowo tak na ludowo,
Tak na ludowo raz !.
Och jak to dobrze, że mamy siebie !!!!!!!!!!!!

Dh Celina Budziosz

Poniższe zdjęcia w ilości 8 szt są wykonane przez dh Gizelę Kośny.

Wykonanie zdjęć i ich przygotowanie do umieszczenia na stronie: dh Zbigniew Kędzierski


Wycieczka Kręgu - kierunek Bieszczady !!!!!

Organizatorzy:
dh Basia Sobczyk oraz dh Zdzichu Ziomek.

W trakcie wycieczki podnoszone były umiejętności wokalne seniorów harcerzy.
Na potwierdzenie skuteczności starań w temacie poprawy tej jakości, na stronie facebook'owej naszego Kręgu zamieszczony został występ.
Kliknij na tekst poniżej.
NASI ŚPIEWAJĄ
Zainteresowanych zapraszam do wysłuchania.

Poniżej zdjęcia z naszej wycieczki a pod zdjęciami moje podsumowanie.
Nasza wycieczka została ofotografowana przeze mnie jak i przez innych uczestników. Ja zaprezentowałem zdjęcia, których wybór był według moich odczuć. W najblizszym czasie, jak zapewniałem uczestników wycieczki, opracuję film, które udostępnię na płycie dvd jak i z możliwością wgrania na pendrive. Zainteresowanych, proszę o kontakt.

Z harcerskim CZUWAJ !

Druh Zbyszek

Podsumowanie druhny Zosi Strzybny.

Kolejne cztery dni spędziłam w uroczej , zielonej bieszczadzkiej krainie . Krainie opiewanej w poezji i piosenkach.
Przewodnicy wycieczki druhna Basia i druh Zdzicho przygotowali program, który pozwolił nam poznać ciekawą historię tych okolic od najdawniejszych czasów . Był więc: bogaty w eksponaty Skansen, Muzea Romów, Ikon, Diecezjalne, Przemysłu Naftowego. Przejazd kolejką bieszczadzką wśród pięknej przyrody, którą uzupełnił spacer po arboretum pełnym ciekawych okazów przyrody. Cały dzień spędziliśmy również w Przemyślu, podziwiając jego zabytki i panoramę z Kopca Tatarskiego. Po atrakcjach dziennych odpoczywaliśmy w przemiłym Pensjonacie pod Małym Królem, gdzie byliśmy serdecznie przyjmowani i gdzie rozlegał się nasz śpiew przy wtórze gitar dh Bożeny i Karola.
Kolejna wycieczka, która utrwaliła nasze przyjaźnie, wzbogaciła nasz repertuar o nowe piosenki i pozostawiła niezapomniane wrażenia.
Dziękuję więc serdecznie dh Basi i dh Zdzichowi i Komendantowi dh Marianowi Cichoniowi ( szkoda, że nie mógł być z nami ), za zorganizowanie tej wycieczki, włącznie z piękną pogodą.
Z utęsknieniem czekam na następną.

Dh Zosia
Jako uczestnik tego wyjazdu, pragnę podzielić się swoimi odczuciami.
Nasi przewodnicy opracowali program w którym było wiele elementów kulturowych związanych z pogórzem bieszczadzkim, ich historią i twórcami związanymi z tym rejonem. Jak zawsze, każdy z uczestników zadawał sobie pytanie, dlaczego nie zobaczymy tego czy tamtego. Ale czas nie jest z gumy a nasze siły też są ograniczone, więc trzeba było dokonać wyboru i organizatorzy tego dokonali.
Autobus był komfortowy a kierowca zapewnił nam spokojne przejazdy i za to mu jesteśmy wdzięczni.
Pensjonat pod Małym Królem zapewnił nam spokojny pobyt a wyżywienie nam serwowane spełniało aż nadto nasze oczekiwania. Patrząc na twarze uczestników, widziałem zadowolenie ale też zmęczenie, z tym należało się jednak liczyć.
Cała impreza przebiegała zgodnie z programem.
Dlatego też składam w swoim imieniu i uczestników podziękowania: dh Basi Sobczyk, dh Zdzichowi Ziomkowi, kierowcy, właścicielom pensjonatu Pod Małym Królem.
Do zobaczenia na następnej wycieczce.
Czuwaj

dh Zbyszek



19 sierpnia członkowie naszego Kręgu wzięli udział w spotkaniu "Przeżyjmy to jeszcze raz - Zamonit".

W sobotę 19 sierpnia wyjechaliśmy do Podlesic na obchody 56 rocznicy Harcerskiej Akcji Letniej "ZAMONIT". Przybyło do Podlesic około 330 instruktorów ZHP, którzy w latach 60 i 70 - tych prowadzili lub uczestniczyli w obozowej akcji letniej na terenach Jury Krakowsko Częstochowskiej. Druhna hm Anna Peterko - Komendantka Chorągwi Śląskiej, druh hm Janusz Wożniak - przewodniczący SRH "CZUWAJ", druh phm Jacek Filus oraz młodzieżowa kadra instruktorów sprawnie przeprowadzili spotkanie. WIELKIE BRAWA DLA NICH. Nasza 30 osobowa grupa, której przewodniczył Druh hm Marian Cichoń, punktualnie zameldowała się na miejscu. Otrzymaliśmy pamiątkową plakietkę oraz co bardzo ważne - KARTĘ i Paszport dla ZDROWIA SENIORA 60+. Zadbano także o nasze całodzienne wyżywienie oraz zapewniono bogaty program. Rozpoczęto uroczystym apelem. Młodzieżowy poczet sztandarowy umieścił flagę na wysokim sznurkowym maszcie. Odśpiewaliśmy HYMN ZHP. Minutą ciszy i pełni bólu żegnaliśmy dwie harcerki, które tragicznie zginęły na obozie w SUSZKU. W dalszej części odznaczono zasłużonych ZŁOTYMI i SREBRNYMI ODZNAKAMI "ZASŁUŻONY dla CHORĄGWI ŚLĄSKIEJ". Podzieleni na mniejsze zespoły udaliśmy się na zajęcia z rękodzieła ( hafciarstwo i papieroplastyka ). Sprawni fizycznie seniorzy wraz z przewodnikiem udali się na wspaniały spacer i zdobyli GÓRĘ ZBORÓW (462 m n.p.m.). Najliczniejszą grupę stanowili chętni do penetracji JASKINI GŁĘBOKIEJ ( długości 175 m,głębokości 16,5 m ). Trasa turystyczna, którą nasza grupa przeszła to około 150 m. BYŁO SUPER. Zaplanowane ognisko z uwagi na gwałtowną zmianę pogody słonecznej na deszczową zostało zamienione na kominek "PŁONĄCEJ LILIJKI" w Ośrodku Harcerskim w Kostkowicach. Tu w ogromnej sali wysłuchaliśmy wielu ciekawych wspomnień z obozowych przygód. Nasz wspaniały zespół urozmaicał te wspomnienia harcerskimi piosenkami. Pięciu instruktorów naszego kręgu otrzymało podziękowania za duży wkład w akcję letnią na terenach Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Oto oni: Marian Cichoń, Urszula Lorek, Bożena Lipka, Gabriela Wandzik, Tadeusz Chmielowski.

Czuwaj!

Gizela Kośny

Wędrując w ramach akcji "Zamonit" odwiedzaliśmy: Poraj, Zaborze, Suliszowice, Złoty Potok, Rezerwat przyrody Parkowe, Ludwinów, Moczydło, Niegowa, Bobolice, Zdów, Rezerwat przyrody Góra Zborów, Kroczyce, Siamoszyce, Giebło, Podzamcze, Hutki-Kanki, Niegowonice.
Pierwsza wzmianka o miejscowości pochodzi z 1262 r. W dokumencie ks. Bolesława Wstydliwego wymienione są Crocice wieś należąca do wojewody krakowskiego jako punkt przy szlaku z Krakowa do Częstochowy.
W miejscowości znajduje się zbudowany w latach 1893-1895 kościół św. Jacka i św. Marii Magdaleny. Wcześniej, bo w XV w. istniała tu drewniana świątynia, którą ufundował rycerz maltański Petrasius Firlej. Kościół zawiera pewne elementy pierwszej rozbudowy drewnianego kościoła w 1818 roku. W środku znajduje się ołtarz w formie groty zbudowany z kalcytu, na wzór groty z sanktuarium w Lourdes. Zabytkowe obrazy z XVII i XVIII wieku. Koło kościoła rosną pomniki przyrody - lipy (ma około 500 lat). Figurka św. Nepomucena z XVII wieku znajduje się w kapliczce niedaleko basenu.
We wsi znajduje się również obelisk ku czci żołnierzy Batalionów Chłopskich, zamordowanych przez hitlerowców. Dowódcą 150-osobowego oddziału, który działał w tych okolicach, był Stanisław Śnitko (pseudonim "Sowa"). Postawiony został w 1990 roku. Na ulicy 22 lipca znajduje się Pomnik Piotra Wieczorka i Stanisława Surowca upamiętniający ich męczeńską śmierć z rąk hitlerowców, która miała miejsce 7 sierpnia 1944 roku.
W 1972 Kroczyce zostały odznaczone Krzyżem Partyzanckim.
Niedaleko wsi Podlesice znajduje się rezerwat przyrody Góra Zborów. W jaskini w okolicach Kroczyc odkryto również ślady bytności człowieka z początku naszej ery - była to prawdopodobnie grota grzebalna.
dh Zbyszek Kędzierski

A poniżej zdjęcia wykonane przez dh Gizelę Kośny.



Wycieczka po Ziemi Tarnogórskiej

24 czerwca 2017 roku – nasz przewodnik HIKS - dh Basia Filus oprowadziła chętnych harcerzy Seniorów z Komendantem Marianem Cichoniem na czele po Ziemi Tarnogórskiej. Na początku wycieczki zwiedziliśmy uroczy kościółek pod wezwaniem św. Marcina w Tarnowicach Starych, wybudowany w 1415 roku.

Następnie podziwialiśmy XVI wieczny zamek wybudowany przez rodzinę Wrohemów. Obiekt ten miał wielu właścicieli, którzy zmieniali się wielokrotnie.. W 1824 r zamek nabył hrabia Karol Łazarz ze Swierklańca, Ostatnim panem na zamku w 1916 roku był syn Donnersmarka. Po drugiej wojnie światowej zamek stał się własnością PGR-u. W 2000 roku zrujnowany zamek nabyli Krystyna i Rajner Smolorz, którzy podjęli się całkowitej renowacji zamku i otoczenia, dążąc do przywrócenia mu dawnej świetności. Udało im się to znakomicie. W 2011 roku zamek został oddany do użytku. Mieści się w nim Centrum Sztuki i Dawnego Rzemiosła, komnata rycerska, biblioteka, sale konferencyjne z kawiarnią, winiarnia i luksusowe apartamenty. Było co zwiedzać.

Po zamkowych komnatach, spacerkiem przez urokliwy Park Repecki weszliśmy w podziemia tarnogórskie.

Szybem „Sylwester” zeszliśmy do Sztolni Czarnego Pstrąga. Niektórzy nazywają ją polską Wenecją pod ziemią. To najdłuższa podziemna trasa turystyczna, którą można pokonać wyłącznie na łódkach – liczy sobie 600 m. Jest to fragment Głębokiej Sztolni Fryderyk,( 4600 m długości ), która do dnia dzisiejszego odprowadza wody kopalniane na powierzchnię ziemi, uchodzące poprzez rzekę Dramę do Odry. Płynąc łódką słuchaliśmy opowieści o dawnym górnictwie. Rejs zakończyliśmy przy szybie „ Ewa”

Po chwili wypoczynku znów przenieśliśmy się w świat podziemia Zabytkowej Kopalni Srebra na głębokości 40 m.. W multimedialnym Muzeum Górnictwa poznaliśmy metody wydobycia rud srebra, ołowiu i cynku, zobaczyliśmy instalację obrazującą działanie pierwszej na Górnym Sląsku maszyny parowej. W podziemiach kopalni, której długość wynosi 1740 m- w tym 270m na łódce, obejrzeliśmy przodki górnicze, dawne stanowiska pracy i narzędzia. Towarzyszył nam odgłos ciężkiej pracy gwarków, kopalnianego zawału, jadących wózków, robót strzałowych oraz głos Skarbnika – ducha kopalni. Szlak Zabytkowej Kopalni Srebra ma kształt trójkąta i łączy trzy szyby : Anioł, Żmija i Szczęść Boże.
W programie było jeszcze zwiedzanie Skansenu Maszyn Parowych i przejażdżka mini kolejką. Niestety, nie wszyscy skorzystali z tego punktu wycieczki.
Tradycyjnie druh Zdzicho Ziomek wspomagając dh Basię dorzucił sporo wiadomości na temat Ziemi Tarnogórskiej.

Zmęczeni ale zadowoleni zakończyliśmy wycieczkę przy grillu, gdzie spotkanie pełne humoru i piosenki poprowadziła druhna Teresa Kozińska. Dziękujemy druhnie Basi za kolejne ciekawe przeżycia i przepraszamy za małą niesubordynację. Mimo wszystko wycieczka była udana !

Red. dh Zosia Strzybny

Do galerii zdjęć dołączyłem przekazane mi przez dh Gizelę Kośny.
Miłego oglądania !




23 MAJA SPOTKALIŚMY SIĘ NA OGNISKU HARCERSKIEGO INSTRUKTORSKIEGO KRĘGU SENIORA


KRÓTKIE SPRAWOZDANIE Z WIOSENNEGO OGNISKA ( CZUWAJ !)

23 maja 2017 r. na siemianowickiej strzelnicy miało miejsce spotkanie Harcerskiego Instruktorskiego Kręgu Seniora pod hasłem „Wiosna – cieplejszy wieje wiatr, wiosna – znów nam ubyło lat !”.
Prowadzenie ogniska przypadło w udziale zastępowi V. Scenariusz przygotowały druhny: Zosia Strzybny ( zastępowa ), Urszula Mrozek ( twórczyni słowa wiążącego ) oraz Cecylia Anderko ( prowadząca ) z którym nie było problemów, ponieważ wiele utworów i piosenek „traktuje” o wiośnie.
Temat wyjątkowo wdzięczny kojarzący się z miłością, odrodzeniem życia, młodością i otwartością serc.
Po przywitaniu zgromadzonych dh Komendant Marian Cichoń rozpalił ognisko a wiosenny deszcz spłatał nam figla i zmusił do schronienia się w nieco ciasnej altanie.
Przy śpiewie „ogniskowych” piosenek i dobrym kołaczu dh Komendant wręczył zastępowym nagrody za przygotowanie programu na poprzednią zbiórkę pod hasłem „Popisy zastępów”.
Następnie dh Cecylia ( czyli ja ) prowadziła dalszy program. I tak: piosenki dobrze znane o kwitnących jabłoniach, niebieskich oczach, królującej zieleni, śpiewających słowikach śpiewaliśmy wspólnie przy akompaniamencie akordeonu i gitar.
I tu serdeczne podziękowanie dla dh Marcela, który zajął się stroną muzyczną programu !
Druhny Marysia i Danusia recytowały nastrojowe wiersze o wiośnie.
Akcenty humorystyczne przedstawiły druhny Barbara i Jadwiga w wierszu, który udawadnia, że wiosna jest najlepszym czasem na zakochanie bez względu na „pesel”.
Z kolei piosenki śpiewane wspólnie o kwitnących białych bzach, zakochanych parach w parku sprawiły, że atmosfera była bardzo wiosenna.
Krótką scenkę o uczuciu Laury i Filona przedstawiłam ja wraz z dh Emilem.
Druhna Zosia przekonywała, że „nieparzystym” różne myśli krążą po głowie ale w końcu i tak: jak nieparzyste dwie liczby dodać, to się dostaje liczbę parzystą.
Po czym dalsze wspólne śpiewanie piosenek o zakochaniu, wspomnieniach minionych pięknych chwil. A ponieważ latka lecą i mimo że nam seniorom wiele się jeszcze chce, ale już niewiele możemy.....
O tych bolączkach powiedzieli druhowie Teresa i Zbyszekw wierszu W. Szymborskiej „Po sześćdziesiątce”.
Ale nie zrażeni żadnymi trudami harcerze-seniorzy zaśpiewali piosenki: „Co nam zostało z tych lat”, „Ale to już było i nie wróci więcej”. Przekonani, że wiele jeszcze przed nami, zakończyliśmy program wierszykiem druhny Urszuli Mrozek”
Bo najważniejsza pogoda ducha.
I nam nie straszna żadna plucha.
Wbrew złej pogodzie nadeszła wiosna.
Więc dusza harcerza-seniora radosna !
Przy pysznym żurku z wkładką i akompaniamencie „druhów muzyków” śpiewaliśmy piosenki harcerskie i nie tylko.
Po utworzeniu kręgu pożegnalnego rozeszliśmy się do domów.
Rześkie powietrze zachęcało do wieczornego spaceru.

dh Celina Anderko

Dużymi krokami bliża się okres wakacyjny.
My seniorzy-harcerze rozpoczęliśmy go ogniskiem na Strzelnicy sportowej w naszym mieście rodzinnym.
Zastęp V przygotował pełen optymizmu i radości program artystyczny. Ja, jako moderator strony internetowej, nie czuję się upoważniony do ocenienia, jaką wartość artystyczną spektakl przedstawiał. Ale jak osobiście się bawiłem, to jak najbardziej. A czułem się świetnie w stworzonej przez wszystkich uczestników atmosferze zabawy w duchu harcerskim.
Z niecierpliwością czekam na wypowiedzi uczestników.

Sprawozdanie zaś będzie w najbliższym czasie. Czuwaj !

Zbyszek Kędzierski

A jeśli chcesz zobaczyć zdjęcia z ogniska, to kliknij na zdjęcie po prawej stronie.




26 kwietnia 2017r.odbyła się zbiórka naszego Kręgu pod hasłem "popisy zastępów".
Ale na samym początku przywitaliśmy naszego harcerskiego przyjaciela Prezesa Zarządu KZK GOP p. Romana Urbańczyka.
Więcej o naszej zbiórce poniżej w opracowaniach dh Zosi Strzybny i dh Gizeli Kośny.


Popisy zastępów 26.04.2017 r

Znowu spędziliśmy jeden z miłych wieczorów uczestnicząc w popisach zastępów HIKS.
Odbyło się to tradycyjnie już w lokalu „Gardena” przy ul Kapicy. Zebranych powitał dh Komendant Marian Cichoń.
Ważnym gościem na spotkaniu był Prezes Zarządu KZK GOP Roman Urbańczyk, który rozkazem Komendanta Kręgu hm Mariana Cichonia został Honorowym Członkiem naszego Kręgu. Chustę Czarnych Diamentów na szyi zawiązała Mu dh Gabrysia.
Popisy rozpoczął zastęp I dh Róży, który przedstawił historię harcerstwa w Michałkowicach z okazji 90-lecia jego powstania przeplatając wiadomości harcerskimi piosenkami, do których przygrywał dh Tadeusz.
Następnie zastęp II dh Basi przeniósł nas w dawne czasy wykonując stare zapomniane piosenki przy akompaniamencie dh Marcela i dh Andrzeja.
Zastęp V dh Zosi swój występ nazwał: " po naszymu czyli po śląsku". Przedstawił krótką historię powstania gwary śląskiej. W gwarze śląskiej wykonał piosenki, nie tylko ludowe, wśród których znalazła się piosenka ułożona specjalnie na tę okazję przez druhnę Bożenę. Do tych piosenek przygrywał dh Tadeusz, któremu serdecznie zastęp V dziękuje.
Popisy zakończył zastęp III dh Celiny, który przeniósł nas w świat Dzikiego Zachodu. Na gitarach przygrywali dh Bożena i dh Karol.
Było więc wesoło i kolorowo. Wszystkie występy nagradzane były gromkimi brawami.
Ciekawe, co zastępy wymyślą w przyszłym roku.

Red. dh Zosia Strzybny

26 kwietnia w ponury, deszczowy dzień odbyła się wyjątkowo ciepła i radosna zbiórka Kręgu Seniora - „POPISY ZASTĘPÓW”. Sięgnęłam pamięcią do Rady Kręgu, która odbyła się 1 lutego 2008 roku, na niej druh Marian zaproponował by kwietniowe zbiórki były popisami zastępów. Nie bardzo ten pomysł się nam podobał, wiązał się bowiem z dodatkową robotą. Pierwsze POPISY odbyły się 9 kwietnia 2008 roku i tak ciągniemy te zabawne spotkania. Myślę, że sami już polubiliśmy POPISY. Dochodzimy do coraz to większej wprawy, o czym mógł się przekonać nasz wyjątkowy gość p. Roman Urbańczyk – Prezes Zarządu KZK GOP z siedzibą w Katowicach. Jesteśmy p. Romanowi wdzięczni za autokar na 4 dniową wycieczkę po Ziemi Lubuskiej (gratis) w 2016 roku. Po krótkim serdecznym powitaniu przyjęliśmy p. Romana w poczet honorowych członków Kręgu wręczając naszą chustę. Żonę p. Romana, której nie udało się do nas dotrzeć zapraszamy na kolejne także b. ciekawe zbiórki.
POPISY rozpoczął zastęp I – wiązanką słowno-muzyczną 90 LAT HARCERSTWA W MICHAŁKOWICACH – historia przeplatana piękną, harcerską piosenką od „Pod żaglami Zawiszy” po „Leśne biwaki” mobilizowała wszystkich do śpiewania. Zakończyli koncertem wesołych melodii na SZERYFONIE – brawa dla braci Tadka i Marcela.
Zastęp drugi uraczył nas piosenkami o miłości w pełnym tego słowa znaczeniu. „Troszeczkę ziemi, troszeczkę słońca”, „Z tyrolskich białych chat”, „Bela, Bela Donna”, „Pamiętasz Capri”, „kocha się raz”, „Po słonecznej stronie drogi” - wykonali je perfekcyjnie. Przygrywał Andrzej i Marcel.
Zastęp piąty bawi nas „Po naszymu, czyli po Śląsku”. Piosenką „Ana, Ana, Ana” nawiązali do wiersza Eugeniusza Klucznioka pt. „Oda do śląskiej gwary” - recytuje dh. Zosia. Po piosence „Sobota w Michałkowicach” dh. Ula wyjaśnia skąd się wzięła godka śląsko. Kolejne piosenki to „Dzieweczko ze Śląska”, „Dorka, Dorka”, „Dwie gondle, dwa kecioki”, no i „Walentyna twist” oczywiście śpiewana po Śląsku. Zakończyli piosenką „Śląskie rozkosze życia”, której słowa napisała dh. Bożena. Brawo zastęp piąty, brawo Bożenko.
Krótka przerwa – nasz gość p. Roman, którego wzywają obowiązki żegna się z nami zapewniając, że będzie o harcerzach – seniorach z Siemianowic pamiętał. Żegnamy Go piosenką „Na pożegnanie wszyscy razem”.
Zastęp trzeci w PROGRAMIE KOWBOJSKIM zaprezentował: „Piękne życie spędzają kowboje”, „Siwy koń nas niesie”, „Mery i John”, „W samo południe”, „Ballada Bieszczadzka”, „Jimi Joe”, „Rio Bravo”, „Hej Bieszczady”. Wykonawcy nie tylko śpiewali ale także przedstawiali treść piosenek ruchem i gestem. Druh Karol Przygrywał na gitarze i sprawnie łączył treści poszczególnych piosenek.
Na zakończenie chciałabym podziękować dh. Marianowi za pomysł POPISÓW no i nam wszystkim, którzy mają swój wkład w przygotowanie programu i jego realizację.
CZUWAJ!

dh Gizela K.

Czekamy na sprawozdania i opinie innych uczestników zbiórki.

Zainteresowanych filmem ze zbiórki zapraszam do siebie z pendrive o pojemności co najmniej 8GB.

Foto i opracowanie: dh Zbigniew Kędzierski

Zainteresowanych filmem ze zbiórki zapraszam do siebie z pendrive o pojemności co najmniej 8GB.







20 kwiecień 2017r. - Uroczyste spotkanie poświęcone pamięci Jana Mitręgi.

Spotkanie w Parku Tradycji odbyło się 20 kwietnia w celu uczczenia 100 rocznicy urodzin Jana Mitręgi.
Miałam zaszczyt uczestniczyć w tym niezwykłym spotkaniu wraz z grupą harcerzy-seniorów, której przewodniczył dh Marian Cichoń hm. Salę z wolna wypełniali górnicy w galowych mundurach, przyjaciele, współpracownicy oraz syn pana Mitręgi. Zebranych bardzo ciepło i serdecznie powitała pani Anna Zasada-Chorab - wiceprezydent Siemianowic. Na wejściu każdy uczestnik otrzymał książkę pt."Gwarek - JAN MITRĘGA" - zbiór wspomnień ukazujących postać pana Jana przez: współpracowników, znajomych i syna. Panowie: prof. dr hab. inż. B.Barchański, dr  J. Korski, mgr  inż. F. Wszołek, prof. dr  hab. M. Mitręga dzielili się z nami wspomnieniami zawartymi w tym wydawnictwie. Opowieści z życia wzięte trafiały prosto w serce. Cieszę się, że poznałam dorobek pracy i życie człowieka o wyjątkowych cechach charakteru. Część oficjalną zakończył występ pań: Sandry Kulik oraz Urszuli Kozielskiej, które wykonały 4 utwory śpiewane na "6". Swobodne rozmowy z górnikami prowadzone były w holu, gdzie wznieśliśmy toast urodzinowy lampką szampana.
CZUWAJ !
Gizela K.

Z okazji 100 rocznicy urodzin Jana Mitręgi, Wielkiego Przyjaciela harcerstwa, w dniu 20 04 br. o godz 12.00, w Parku Tradycji, odbędzie się promocja książki o Jubilacie, zorganizowana przez Bractwo Gwarków Związku Górnośląskiego. Zachęcam członków naszego Kręgu do wzięcia udziału w tej imprezie.

Marian Cichon hm, Komendant Kręgu.




Wspomnienia o Druhu hm. Stanisławie Dykta przez jego wychowanka spisane.

Z druhem „Staśkiem” (bo tak go nazywaliśmy) po raz pierwszy spotkałem się najpierw wizualnie na zdjęciach Kroniki Drużyny Harcerzy z Michałkowic.
Przedwojenny dokument ten pięknie ilustrowany przez dh. Maksymiliana Niechwiejczyka, był podczas okupacji ukrywany przez mojego ojca w naszym mieszkaniu. Po wojnie, jako mały chłopiec często ją przeglądałem i wysłuchiwałem opowieści mego ojca o tamtych czasach. Wtedy to po raz pierwszy spotkałem się z tym nazwiskiem.
Osobiście poznałem go w grudniu 1956 roku na pierwszej zbiórce po reaktywacji ZHP. Zbiórka ta odbyła się w naszym mieszkaniu, a obecni na niej byli aktywiści drużyny michałowickiej, ci przed i powojenni. Wśród zaproszonych byłem i ja, jako przyszły członek tej drużyny. Na zbiórce tej zostały wybrane osoby na poszczególne funkcje. Drużynowym został jednogłośnie dh. phm. Dykta Stanisław.
Tak zaczęła się moja przygoda z harcerstwem.
Potem odbywały się kolejne zbiórki, biwaki i obozy harcerskie, na których to druh Dykta prowadził szkolenia w różnych dziedzinach. Był to człowiek o wielu talentach. Grał na kilku instrumentach, uczył nas śpiewu i gry na tych instrumentach. Prowadził zajęcia w dziedzinie gry aktorskiej, przygotowując jasełka, skecze itp. które to potem prezentowaliśmy na zbiórkach, zlotach i obozach. Uczył nas gotowania, sprzątania, organizacji prac na obozach i w harcówce. Dzięki jego staraniom zaliczaliśmy się do elity w siemianowickim Hufcu i katowickiej Chorągwi.
Ale dla mnie najważniejszym z tego, czego nauczył mnie druh „Stasiek”, było majsterkowanie. Ta pasja pozostała we mnie do dzisiaj. Podczas budowy naszej pierwszej harcówki pokazywał nam jak wbijać gwoździe, ciąć deski, budować szałasy i stawiać namioty. Na obozach pod jego nadzorem uczyliśmy się wykonywać totemy, budować bramy, latryny, kuchnie polowe itp. Umiejętności te nabyte pod jego czujnym okiem przydają mi się w życiu codziennym do dzisiaj. Ilekroć coś wykonuję myślami jestem przy nim, zastanawiam się, jak by to on wykonał.
Potem nasze drogi się rozeszły, ale na co dzień często się spotykaliśmy przy różnych okazjach, często korzystałem z jego doświadczenia i pomocy, której nigdy nie odmawiał. Zawsze było o czym porozmawiać i powspominać.
Jego śmierć zaskoczyła mnie jak wielu innych. Często odwiedzam to miejsce na cmentarzu, gdzie pełni „wieczną wartę”.
Na zawsze pozostanie w mej pamięci jako mój nauczyciel, człowiek prawy, uczciwy i godny wzór do naśladowania.

Wspomnienia spisał Jerzy Okoń phm.



29.03.2017. - I spotkanie z cyklu „PODWIECZOREK W MUZEUM” - Muzeum Miejskie.
Poniżej zdjęcia i sprawozdanie, a moje wrażenia pod zdjęciami.

Muzealne spotkanie w ramach radiowego cyklu historycznego.

Wczorajsze spotkanie w naszym Muzeum w ramach wcześniej zapowiadanego cyklu "Każdy jest kronikarzem swoich czasów" odbyło się w gronie licznie zebranych gości.
W słowach powitania wiceprezydent miasta Anna Zasada-Chorab wyraziła satysfakcję z faktu, że opowieści o dziejach rodzinych pamiątek przyczynią się do wzbogacenia wiedzy o naszym mieście i regionie.
Podobne opinie wyrazili też redaktorzy Polskiego Radia Katowice - Beata Tomanek i Bogdan Widera, którzy zainicjowali cały cykl spotkań w Muzeum - w każdą ostatnią środę miesiąca. (transmitowanych później na antenie w kolejne niedziele o godz.11.00. ).
Pierwsza z opowieści rodzinnych dotyczyła harcerskiego plecaka - to właśnie ten nieduży przedmiot należący do dh Stanisława Dykty był świadkiem przebogatych losów wojennych i powojennych.
Kontinuum tej harcerskiej opowieści przedstawionej przez żonę dh Różę Dyktę był wywiad z historykiem prof. Zdzisławem Janeczkiem, który przedstawił swoje młodzieńcze przeżycia pod okiem dh. S. Dykty.
W kolejnej części spotkania Henryk Falkus - skarbnik miasta, wieloletni harcerz, kolekcjoner odznaczeń wojskowych i harcerskich, z właściwą sobie pasją opowiedział o najwcześniejszych polskich krzyżach harcerskich przedstawiających już dzisiaj bezcenną wartość historyczną.
Jako że zebrane grono harcerzy - seniorów lubi również prócz wspomnień także wspólnie zaśpiewać, nie mogło i wczoraj zabraknąć tego "punktu programu" - wszystkie piosenki harcerskie zostały przepięknie wykonane przy akopaniamencie duo akordeonowego braci Tadeusza i Marcela Zdechlikiewiczów.

Już dzisiaj zapraszamy na kwietniowe spotkanie z redaktorami Radia Katowice (wyjątkowo we wtorek) 25 kwietnia o godz 17.00.

Krystian Hadasz

Ze wzruszeniem i zazdrością słuchałem gawędy dh Róży o hm. Stanisławie Dykcie.
Ja najpierw byłem za smarkaty, by być pod skrzydłami hm. Stanisław Dykty a potem, gdy już co nieco dorosłem, to chociaż jestem z Michałkowic, nie dane mi było po drodze z michałkowickimi harcerzami. Chociaż teraz mogłem uświadomić sobie jak wiele mogłem zyskać. No cóż, jest jak jest, ale miło było słuchać o tak wspaniałym człowieku. Należy tylko mieć nadzieję, że jego chwała zawsze będzie wśród potomnych.

dh Zbyszek Kędzierski



I spotkanie z cyklu „PODWIECZOREK W MUZEUM” 29.03.2017. godz.17.00.

Idea:
Ideą tego projektu jest proste stwierdzenie, że historia dla każdego z nas zaczyna się w domu rodzinnym. Każdy z nas może stać się kronikarzem swoich czasów, a świadectwa z domowych opowieści wykorzystać dla lepszego zrozumienia dziejów regionu i Polski.
Opis:
Publiczność zbiera się w sali muzealnej, ale mniej oficjalnie, bo przy stoliczkach, na których przygotowana jest kawa i ciasto dla gości. Za chwilę rozpocznie się podwieczorek, przy którym rozmawiać będzie się o historii, w której każdy ma swój udział. Na instrumencie już przygrywa muzyk wprowadzając przyjazną, niemal familiarną atmosferę. Wszyscy przygotowują się do słuchania niezwykłych opowieści: rodzinnych, osobistych, ale przecież wpisanych w naszą regionalną historię. Przypomną o tym historycy.
PRZEBIEG I SPOTKANIA ”POWIECZOREK W MUZEUM”
Tytuł:
I część
Powitanie – gospodarz Muzeum Miejskiego p.Krystian Hadasz przedstawia dziennikarzy Radia Katowice Beatę Tomanek i Bogdana Widerę, którzy rozpoczynają podwieczorek.
Wprowadzenie – jak to się dzieje, że przedmioty, pamiątki rodzinne mogą zacząć snuć swoją opowieść...
Przedstawienie bohatera spotkania p. Róża Dykta pokazuje przedmiot, który przyniosła ze sobą z domu. Bardzo osobisty, który uruchamia wspomnienia. Gdyby mówił opowiedziałby następującą historię.
Opowieść
Rozmowa – dziennikarze poprzez rozmowę uzupełniają opowiadanie p. Róży, by zaprezentować więcej szczegółów z zycia wyjątkowego Siemianowiczanina. W tle prezentacja fotografii.
Przerywnik muzyczny – związany z harcerstwem.
II część
Szerszy kontekt – autorzy spotkania zapowiadają rozmowę nagraną z prof. Zdzisławem Janeczkiem, (ok.10’) w którym wspomina swoje spotkanie z komendantem Stanisławem Dyktą oraz przypomina czasy, w których żył bohater spotkania.
Gość – Początki harcerstwa w Europie i Polsce.
Rozmowy i zwiedzanie muzeum.
Czas trwania spotkania ok.2 godziny.
Relacja z każdego spotkania będzie kanwą dla audycji radiowej „Czy to prawda, że?” emitowanej w każdą niedzielę i święta na antenie Radia Katowice o godz.11.15.
Każdy „Podwieczorek w Muzeum” będzie też zapowiadany na antenie Radia Katowice.

Zachęcam członków naszego Kręgu do udziału w tej uroczystości.
Marian Cichoń hm, Komendant Kręgu




14 marzec 2017r. godz. 18.00 - "Przedwiośnie w Kręgu z Kobietą w tle" - Willa Fitznera.
Klikając na zdjęcie obok tekstu przejdziesz do slajdera ze zdjęciami ze zbiórki.

„Przedwiośnie z kobietą w tle” - pod takim tytułem zastęp III uświetnił zbiórkę Kręgu w dniu 14.03.2017 r. w Willi Fiznera.
Było wiosennie, radośnie a atmosfera udzieliła się wszystkim na sali.
Swoje talenty prezentował nie tylko dh Masztalski.
A o kobiecie można wiele, można nieskoczenie, można w różnej formie.
Tak więc były piosenki, aforyzmy, skecze, kawały itp.
No i była czekolada, nie tylko w piosence ale także z życzeniami od dh. Komendanta.
Tak więc i kobieta i mężczyzna choć wiele mają wad, to bez jednych i drugich cóż wart byłby świat – podsumował swoim występem nasz zastęp.

Ewa Wieczorek

A mnie się podobało !!!
Z zazdrością patrzałem jak harcerze Zastępu III z tremą, ale wiarą w swoje umiejętności przystąpili do tematu „o kobiecie”. A że druhom o kobietach łatwo mówić, to też o ich tremie pisać nie będę. Powiem tak, druhny o sobie zaprezentowały program lekki i z przymrużeniem oka. Umieć zażartować z siebie przed wymagającym jury ( czyli harcerzami z pozostałych zastępów ) jest sztuką, która Zastępowi III udała się.
A druhowie cóż, robili co mogli, by dobrze wypaść na tle biegłych w fachu druhen – aktorek. No i dobrze im wypadło. I na bazie programu Zastępu III wszyscy - zgodnie z tradycją harcerską - świetnie się bawili.
I mając pewność, że na następnej zbiórce znów się „będzie działo”, z niecierpliwością czekamy na nią, a odbędzie się 26 kwietnia o godz. 18.00 w Gardenie.

dh Zbyszek

Foto: dh Zbigniew Kędzierski


4 marca 2017r. odbyła się zbiórka zastępu II.
Omówiono ustalenia z obrad Rady Kręgu oraz przygotowania do najbliższych zbiórek, by godnie na nich nasz zastęp reprezentować.




Otrzymaliśmy ofertę oczestnictwa w XXXIII Harcerskim Rajdzie Rodło - 80 lat Harcerstwa na Ziemi Kwidzyńskiej oraz wypoczynku w Harcerskim Ośrodku Morskim w Pucku.
Liczymy, że zbierze się grupa naszych harcerzy seniorów, których na czas majowy ta propozycja zainteresuje.
Jeśli zajdzie taka konieczność, to mogę tworzyć listę uczestników jak i zająć się organizacją grupy wyjazdowej.
Zapraszam do współpracy.

Zbigniew Kędzierski




28 luty 2017r. - "Zabawa ostatkowa".
Klikając na zdjęcie poniżej przejdziesz do slajdera z zabawy ostatkowej.

I już po Karnawale !

Wraz harcerzami seniorami z HIKS, z grupą słuchaczy SUTW oraz innymi, którzy chcieli się pobawić przy muzyce z lat naszej młodości spotkałem się Zameczku w Michałkowicach. Zasada życiowa jest jedna – będziesz się bawił dobrze jeśli będziesz taką miał ochotę – i tyle.
Okazuje się, że stół nie musi być ekstra zastawiony, że alkohol nie musi wlewać się drzwiami i oknami by zabawa była między nami.
I tak było w Zameczku. Orkiestra 2 osobowa przy wsparciu elektroniki grała to co nas cieszyło i zachęcało nas do tańca. Nawet ja zatańczyłem i to nie raz, co wywołało aplauz na sali, aż się zawstydziłem. Racjonalna organizacja ( duża tu zasługa seniorów HIKS i pracowników Zameczku ) muzyka, którą lubimy i taka nie za głośna, dobre humory i było jak miało być. Musiałem opuścić zabawę przed jej końcem i dlatego też miałem pewien niedosyt, którego inni uczestnicy - mam nadzieję – nie doświadczyli.
A teraz do zobaczenia na Dniu Kobiet w Bytkowie.
Tylko ciekawe, kto zrobi tam zdjęcia ? Jeśli ktoś chce mi pomóc to będę wdzięczny.

Zbigniew Kędzierski

TUTAJ PRAGNĄŁBYM ZAMIEŚCIĆ WSPOMNIENIA UCZESTNIKÓW ZE WSPÓLNEJ ZABAWY OSTATKOWEJ.




28.02. 2017r. - odbyła się zbiórka zastępu III.

Głównym celem spotkania było przygotowanie do zbiórki Kręgu, za którą odpowiedzialny jest nasz zastęp.
W I części dh Celina przedstawiła podjęte decyzje na Radzie Kręgu ze szczególnym uwzględnieniem opłacalności składek.
Ustalono terminy następnych zbiórek zastępu i wstępny program na pokazy zastępów.
II-gą część poprowadziła dh Ewa odpowiedzialna za scenariusz zbiórki „ Przedwiośnie w Kręgu z kobietą w tle”.
W III części spotkania omówiono plan pracy na bieżący rok.
W zbiórce uczestniczyło 80% stanu zastępu.
Szczególnie miło było nam gościć na zbiórce dh komendanta Mariana Cichonia.
Jak zawsze było dużo dobrego humoru i śpiewu przy muzyce w wykonaniu Bożeny i Karola.
Zbiórkę tradycyjnie zakończono kręgiem.

dh. Celina Budziosz



23 luty 2017r. - spotkanie Zastępu I.

23 lutego członkowie zastępu I spotkali się u druhny Basi i druha Janusza Głogowskich w Michałkowicach.
Zbiórkę sprawnie poprowadziła druhna Róża.
Rozpoczęliśmy piosenką zastępu "Pod żaglami Zawiszy" .Program był bogaty i różnorodny, oscylował wokół zagadnień związanych z planem pracy Kręgu na rok 2017.
Omawialiśmy czekające nas spotkania i wycieczki.
Druh Janusz rozpalił ognisko w kominku przy wtórze piosenki "Już rozpaliło się ognisko. Zastępowa podsumowała opłacalność składek członkowskich, zapisała chętnych na planowane wycieczki.
Prowadzenia październikowego ogniska podjęła się dh. Gizela Kośny.
W nawiązaniu do Dnia Myśli Braterskiej zapoznaliśmy się z książką "Bohaterowie spod znaku lilijki". Szczególne zainteresowanie wzbudziły fragmenty zeznań jakie w latach 70 tych złożyli druhowie: Stanisław Dykta, Józef Kot, Teodor Okoń, Wilhelm Świerzy, Wincenty Zdechlikiewicz. - harcerze z Bytkowa i Michałkowic.
Ich bohaterska działalność w czasie zawieruchy II wojny światowej i okupacji na Górnym Śląsku. Piosenką " Przez pola,lasy i łąki "oddaliśmy im pokłon i cześć.
W części rozrywkowej oprócz całej gamy harcerskich piosenek poruszaliśmy różnorodne problemy życiowe przeplatane niesamowitymi żartami.
Wielkie brawa dla gospodarzy i pozostałych uczestników.
Pamiątkowe fotografie i krąg pożegnalny.

Czuwaj Gizela Kośny



23 lutego u Zastępowej Zosi Strzybny odbyła się zbiórka Zastępu V
Sprawozdanie już za chwilę.
Zbiórka Zastępu V

23 lutego 2017 r u druhny Zosi odbyła się planowana zbiórka Zastępu V.
Oprócz członków zastępu zbiórkę zaszczycili swoją obecnością druh Komendant hm. Marian Cichoń oraz druhna Bożena i druh Jurek.
Tematem zbiórki było :
- przekazanie wiadomości ustalonych na Radzie Kręgu,
- przedstawienie planu pracy Kręgu na 2017 rok
- ustalenie programu na pokazy zastępów na kwietniowej zbiórce Kręgu
- częściowe omówienie zbiórki majowej, którą poprowadzi druhna Celina
W trakcie zbiórki dh Komendant wręczył legitymacje członkowskie druhnie Jadzi i druhowi Zbyszkowi Kędzierskim.
Jak zwykle na naszych zbiórkach nie zabrakło śpiewu i miłej atmosfery.
Niezmordowana druhna Bożena przygrywała nam na gitarze.
Niestety nie mamy w zastępie „ grajka „ ale jak widać mamy Przyjaciół.
Ponieważ był to tłusty czwartek więc były też pączki i chrust.
Zbiórkę zakończyliśmy harcerskim kręgiem .

dh. Zosia Strzybny




„ 105 lat HARCERSTWA GÓRNEGO SLĄSKA „W Dniu Myśli Braterskiej 22 lutego 2017 r.

Kominek Harcerski

„ 105 lat HARCERSTWA GÓRNEGO SLĄSKA„
W Dniu Myśli Braterskiej 22 lutego 2017 r.

22 lutego 2017 roku część naszego Kręgu wzięła udział w kominku z okazji Dnia Myśli Braterskiej, który odbywał się w Domu Oświatowym Biblioteki Sląskiej w Katowicach. Wystrój sali stanowiły rekwizyty z wystawy : 70 lat 3 DH im. Tadeusza Kościuszki w Zabrzu. W kominku udział wzięli zaproszeni goście ; Komendantka Chorągwi hm. Anna Peterko, Skarbnik Chorągwi hm. Andrzej Lichota z przedstawicielami Chorągwi Sląskiej. Na spotkanie przybyli również Nestorzy Harcerscy naszej chorągwi : hm.Stanislaw Jeleń, hm. Juliusz Szaflik,zaproszeni goście : prof. zw, dr hab. hm. Krystyna Karczewska i prof. zw. Dr hab. hm. Krystyna Heska-Kwaśniewicz oraz przedstawiciele śląskich Kręgów Seniora.
Kominek przygotował i prowadził hm. Krzysztof Witkowski, który przedstawił krótką historię harcerstwa Górnego Sląska. Po rozpaleniu ogniska przez druhnę hm. A. Peterko złożył wszystkim życzenia słowami - „ I niech z tej sali, z piosenkami i tą serdeczną atmosferą polecą nasze serdeczne myśli do wszystkich skautów i harcerzy, płci obojga na całym świecie, niosąc życzenia spokoju, szczęścia i radości ! A zwłaszcza do wszystkich harcerzy i bliźnich w naszym Kraju, bo jest to... bardzo potrzebne. „
Następnie głos zabrała Komendantka Chorągwi, która przekazała wszystkim życzenia słownie oraz na zrulowanych karteczkach.
Druh hm. Krzysztof Witkowski wspomniał też harcerzy, którzy odeszli na Wieczną Wartę. Uczczono ich pamięć Modlitwą Harcerską.. Gawędę o Michale Grażyńskim wygłosiła prof. zw. Dr hab. hm. Krystyna Heska-Kwaśniewicz.
Wielu zasłużonych dla Sląska harcerzy wspominał druh Krzysztof w dalszej części kominka. Wspomnienia te przerywane i ilustrowane były piosenką harcerską w wykonaniu wiodącego Kręgu „ Czarne Diamenty „ z komendantem druhem hm. Marianem Cichoniem z Siemianowic Sl., oraz Kręgiem „ Korzenie „ z komendantem hm. Jerzym Sierką z Sosnowca.. Na gitarach przygrywali druh Karol i druh Tadeusz z naszego Kręgu.
Kominek zakończył bratni krąg .

dh Zosia Strzybny



"KOMINEK HARCERSKI - 105 lat HARCERSTWA NA GÓRNYM ŚLĄSKU".





11 luty 2017r. Na kulig do Wisły Czarnej udali się harcerze naszego Kręgu wraz z słuchaczami Siemianowickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
Wrażenia obok.
Klikając na zdjęcie poniżej - przejdziesz do slajdera w którym możesz zobaczyć kilkadziesiąt zdjęć z kuligu.

Kliknij a przejdziesz do slidera

Wrażenia z pobytu na wycieczce w Wiśle.



Sobotę 11.02.2017 r. zapamiętam jako wyjątkowo udany dzień!! Z humorem i optymizmem ruszyliśmy do Wisły. Po dotarciu na miejsce – dzięki pozostawieniu Uczestnikom wycieczki wolnego czasu – mogłam delektować się smaczną kawką, pospacerować i dokonać drobnych zakupów na kolorowych, regionalnych stoiskach.
Towarzyszyła nam piękna pogoda. Obserwując po drodze niewielkie ilości śniegu, zastanawiałam się, czy kulig dojdzie do skutku. Po przyjeździe do Wisły Czarne okazało się, że nie brakuje białego puchu, a na Gości czekają już sanie z dorodnymi końmi. Wyjeżdżając coraz wyżej, podziwiałam urokliwe zakątki Doliny Białej Wisełki, miałam jednak świadomość, że para koni solidnie się napracowała. Tak więc dla turystów to przyjemność, dla koni zaś – spory wysiłek. Dlatego też – jak nas zapewniła Gaździna – zwraca się uwagę na nieprzeciążanie sań (12 osób), odpoczynek koni przed powrotnym zjazdem, które nagrodę otrzymują owies........ i marchewkę.
W kolibie przygotowano dla Seniorów SUTW obiadek i jeszcze coś… Pewną atrakcję stanowiło samodzielne smażenie kiełbasek nad paleniskiem.
Do Siemianowic wróciłam zadowolona i pełna wrażeń.

Maria Woźnica
Czekamy na wrażenia innych uczestników.









Odczucia po wyprawie do Wisły na kulig.

Grupa naszych druhów z HIKS wybrała się do Wisły na kulig a przy okazji dokonała zwiadu na temat:
- jak zmieniła się Wisła,
- jak to jest z ochroną zwierząt przed wykorzystywaniem ich przez człowieka.
Wisła przywitała nas piękną słoneczną pogodą i niewielkim mrozem. Widać było szczyt turystyczny bo wjazd do Wisły trwał nadspodziewanie długo a ilość turystów na wiślańskim deptaku była znaczna. Jak już dotarliśmy do centrum Wisły zachodziła pilna potrzeba uregulowania gospodarki wodnej naszych organizmów toteż każdy z uczestników naszej eskapady szukał miejsca z dobrą kawą i czystym wyposażeniem lokalu.
Wydaje się, że wszystkim się to udało a po tych zabiegach można było udać się na ocenę zmian w naszym uzdrowisku. Wisła jak miła jest każdy z nas ocenił pozytywnie co upoważniało nas do dalszej realizacji programu.
Dlatego też nieśpiesznie ale punktualnie dotarliśmy do autokaru. Niestety, znalazły się osoby, które o punktualności i dyscyplinie oraz dobrym wychowaniu niewiele wiedziały toteż raczyły nie dostosować się do ogólnie przyjętych zasad, a na zwróconą uwagę odpowiedziały niegrzecznie co spotkało się z ogólną krytyką ( nie była to osoba z grupy instruktorów harcerzy i słuchaczy SUTW ).
Życie toczy się dalej więc my też wróciliśmy do realizacji programu i ruszyliśmy do Wisły Czarne na kulig. Jak podjechały sanie w wielu z nas obudziło się współczucie dla koni, które widać już zmęczone zachęcane były niejednoznacznie do dalszej pracy czyli zawiezienia nas do koliby.
W wielu z nas odbyła się wojna duchowa: mamy jechać saniami a tym samym „męczyć” konie czy nadwyrężyć nasze już trochę wiekowe nogi i do koliby udać się pieszo.
Zwyciężył nasz instynkt samozachowawczy i skorzystaliśmy z sań.
W czasie sanny podziwialiśmy piękno Doliny Białego i sprawność woźnic bo ruch w dolinie był jak na rondzie w Katowicach.
W całości i wypoczęci dotarliśmy do koliby na – naszym zdaniem – zasłużony posiłek.
Sprawnie dokonaliśmy rękami gaździny zabezpieczenia nas w posiłek, by potem przystąpić do grillowania kiełbasek a następnie do tańców w rytm góralskiej muzyki i disco polo.
Fajnie było, ale czas nieubłaganie płynął i przyszedł czas powrotu.
Jeszcze kilka słów z gaździną o interesie i dbałości o konie. Ze zrozumieniem wysłuchaliśmy jej wyjaśnień, że konie mają się dobrze i sobie chwalą, że interes kręci się dobrze i w ogóle jest......
No to wsiedliśmy do sań, by następnie odszukać nasz autokar w ich gąszczu na parkingu.
A potem został już tylko powrót – nikt się nie spóźnił – no to ruszyliśmy z utęsknieniem w kierunku Siemianowic przez Chorzów. Wszyscy dotarliśmy szczęśliwie i zapewne z podsumowaniem: fajnie było, lecz......jak zwykle jedni byli zadowoleni bezgranicznie a inni tylko częściowo dla zasady.

dh. Zbigniew Kędzierski



11 lutego 2017r. zgodnie z planem pracy harcerze seniorzy z Harcerskiego Instruktorskiego Kręgu Seniora udali się na kulig do Wisły Czarnej.
Czekam na sprawozdanie, postaram się dzisiaj zamieścić slajder ze zdjęciami z kuligu a na ten moment wrażenia słuchaczki SUTW, która wraz z innymi słuchaczami obok harcerzy brała udział w kuligu.

Wrażenia z pobytu na wycieczce w Wiśle.
Sobotę 11.02.2017 r. zapamiętam jako wyjątkowo udany dzień!! Z humorem i optymizmem ruszyliśmy do Wisły. Po dotarciu na miejsce – dzięki pozostawieniu Uczestnikom wycieczki wolnego czasu – mogłam delektować się smaczną kawką, pospacerować i dokonać drobnych zakupów na kolorowych, regionalnych stoiskach.
Towarzyszyła nam piękna pogoda. Obserwując po drodze niewielkie ilości śniegu, zastanawiałam się, czy kulig dojdzie do skutku. Po przyjeździe do Wisły Czarne okazało się, że nie brakuje białego puchu, a na Gości czekają już sanie z dorodnymi końmi. Wyjeżdżając coraz wyżej, podziwiałam urokliwe zakątki Doliny Białej Wisełki, miałam jednak świadomość, że para koni solidnie się napracowała. Tak więc dla turystów to przyjemność, dla koni zaś – spory wysiłek. Dlatego też – jak nas zapewniła Gaździna – zwraca się uwagę na nieprzeciążanie sań (12 osób), odpoczynek koni przed powrotnym zjazdem, które nagrodę otrzymują owies........ i marchewkę.
W kolibie przygotowano dla Seniorów SUTW obiadek i jeszcze coś… Pewną atrakcję stanowiło samodzielne smażenie kiełbasek nad paleniskiem.
Do Siemianowic wróciłam zadowolona i pełna wrażeń.

Maria Woźnica
Czekamy na wrażenia innych uczestników.



12. 01. 2017r. - Zbiórka Noworoczna HIKS
Klikając na zdjęcie poniżej przejdziesz do slajdera ze zdjęciami.

Kliknij a przejdziesz do slidera

Łozprowka ło pieronowo pazernym sknyrze Scrooge'u - podług Karlika Dickens'a


Na sicher wszyscy tukej ło nij słyszeli ... To je fest mondro łozprowka ...  Łona je ło tym, jak se mogymy  spaprać cołkie życie filujonc ino na sia, a łolywajonc inkszych, kerzy richtig naszyj pomocy potrzebujom ... Scrooge niy poradzioł żodnymu pszoć, beztoż i jymu niy pszoł żodyn ... Nojbarzij tyż niy ciyrpioł Wiliji i Bożego Narodzynio ...

Tyn mega pazerny sknyra - Scrooge przi końcu swoigo życia mioł zołwizoł szczynście, bo mu sie we Wilijo prziśnioły 3 życzliwe Duchy. Boł sie tych Duchów pieronowo, aże cołki dyrgotoł, bo mu mega stracha nagonioły pokazujonc jego własne fest spaprane życie. Scrooge jak we źrzadle łobejrzoł swoje roztomajte grzychy: jak poniżoł i łolywoł swoigo biydnego kamrata ze fyrmy, rodzina i przijo-cieli ... Łon wszyjskich biydnych traktowoł choby luft - rachowoł sie ino Geld i fest majyntni ... Sknyra Scrooge Boże Narodzynie mioł za nic, eigentlich - żodnyj świyntości dlo niego niy boło ... Duch przeszłego Bożego Narodzynia mu to pokozoł i przipomnioł, a Duch ze prziszłości pokozoł mu jego własny pogrzyb - bez smutku i przijocieli ... Scrooge dugo niy kapowoł, ło co się handluje … We końcu Duchy pokozały mu wszyjsko, co stracioł, wszyjskie krziwdy, kere inkszym zrobioł, ale i to, co go jeszcze we życiu czeko ... Te Duchy furgały ś'niym nad dzielnicami połnymi ziebroków, ale tyż pokozały szczynśliwe familije przi stole Bożonarodzyniowym ...

Jak sie Scrooge forsztelowoł, co pewnikiym umrze we samotności i łezka po nim żodnymu niy skapnie, a jeszcze kamraty radocha mieć bydom, łoroz pomyśloł, co jeszcze mo trocha czasu, coby się nawrócić i reszta swoigo życio blank zmiynić ...
Jak sie łobudzioł, Duchy sie stracioły, boła Wilijo, a łon - jak pomyśloł, tak zrobioł i - łodtond mioł wielgi szpas we pomoganiu inkszym, a Wilijo i Boże Narodzynie to boł nojlepszy familijny czas we jego łodmiynionym życiu ...

Terozki jo - u proga Nowego Roku, kery jes jak niyznany port dlo żeglarza - życza nom wszyjskim samych dobrych snów i - cołko armijo Dobrych Duchów, coby nom życie na lepsze zmiyniać pomogały, coby my się we rodzinach pszoli, a przijocieli i kamratów nigdy nom niy brakowało, ale tyż - coby nasze familije mogły wdycki na nos rachować i żodyn nigdy niy czuł sie łopuszczony.

Napisano na zbiórkę HIKS w dniu 12.01.2017,
Irena Skwara
 

Sprawozdanie ze Zbiórki Noworocznej w Zameczku.

Wśród ciszy styczniowej głos Róży słychać - prowadzącej zastępowej, która  powitać nas przychodzi ... Jej głos po wspaniałej Sali Lustrzanej Zameczku się rozchodzi ... W dniu Zbiórki Noworocznej - jakżeby inaczej - swym głosem donośnie wtóruje dh Marian - Kręgu komendant, choć - z powodu zimna niezbyt dobrze się czuje ... Serdecznie powitani, kolędę śpiewamy, po czym głosem Basi Z. Gwiazdy Betlejemskiej L. Staffa - uważnie słuchamy ...   Tej Gwiazdy, która 2000 lat temu pastuszków do stajenki prowadziła ... Pastuszki z Zastępu I-go tradycji zadość uczyniły i - śpiewające życzenia wszystkim zebranym złożyły ... W podzięce - nie odeszły z pustymi rękami - wszak na pożegnanie - zostały obdarowane miłymi prezentami.

My, z Zastępu I-go Ślązacy - chłopcy nie byle jacy - Piykno Paniynka tyż wychwolali i ta kolynda (we tłumaczyniu Marka Szołtyska) radośnie wespół zaśpiywali ...

Potem, bazując na Opowieści Wigilijnej Karola Dickensa dh. Irena w przebraniu Ducha Scrooge'a przeczytała Łozprowkę czyli własne streszczenie Opowieści w gwarze śląskiej - zakończone optymistycznym przesłaniem i życzeniami "cołkij armiji dobrych Duchów" w Nowym Roku.

Na dowód, że nie tylko gwara śląska jest nam bliska, zastęp prowadzący zaśpiewał "Cichą noc" : była wersja polska, niemiecka i rosyjska.

U progu Nowego Roku przypomnieliśmy piosenkę "Przez śnieżyce, przez zamiecie", a ku pomyślności - wypili szampana wsłuchani w życzenia komendanta Mariana. Zaproszeni na gorącą kolację zapomnieliśmy o chłodzie (i z pewnością też - o głodzie :-) …

Uroczystą zbiórkę wzbogaciły nastrojowe pastorałki w wykonaniu Zdechlikiewiczów Juniorów - Hiacynty i Bartosza - przy akompaniamencie Seniora - Tadeusza. Nie śmiał nikt powiedzieć, że ich to nie rusza ... Naszych gości nagrodziliśmy rzęsistymi oklaskami: Bravo - bravissimo! Notabene, trzy pokolenia tej Rodziny były dzisiaj z nami.

Będzie, będzie zabawa, będzie się działo, że nawet nocy będzie mało ... Było głośno, było radośnie i znów przetańczyć chciano całą noc ... Na dowód - zdjęcia z zabawy szampańskiej, której nawet pożegnalny krąg zakończyć nie zdołał ... Potem już tylko będzie - jak w naszej piosence o Oldboy'ach :-( ...

Do zobaczenia na kolejnej zbiórce,

Irena Skwara, dh. pwd.


12 stycznia 2017r. w Zameczku w Michałkowicach odbyła się zbiórka naszego Kręgu. Pomimo przetrzebienia naszych szeregów przez różne infekcje, w zbiórce uczestniczyło sporo dzielnych harcerzy-seniorów. Ja harcerz-senior znów zostałem wystawiony na próbę sprawności fizycznej. Druhny-seniorki zaczęły tak intensywnie wykonywać wirowania dla potwierdzenia swojej sprawności fizycznej ( o intelektualnej nie wspomnę ), że ja jak ten Michał duży nie mogłem za nimi nadążyć.
O programie Zastępu Róży Dykty, to mogę powiedzieć tyle, że więcej takich a będę krzyczał na mieście, że imprezy najlepsze u harcerzy seniorów. Duet młodzieżowy z Rodu Zdechlikiewiczów jak zaśpiewał pastorałki to jeszcze czegoś takiego nie słyszałem, ale się działo !!!.

dh Zbyszek


Plan pracy

Plan pracy na 2017r.

Ciekawostki


Zawołanie "Czuwaj"

- Pochodzi z czasów rycerskich, kiedy to, w czasie nocnej służby, strażnicy na murach miejskich nawoływali się w ten sposób. W 1910 roku zawołanie "Czuwaj" było hasłem zlotu organizacji "Sokół", a do harcerstwa wprowadziła je Olga Drahonowska- Małkowska. Dziś przypomina ono o gotowosci do czynu, służby Ojczyźnie, pracy nad sobą. Pozdrowienie to wymieniają harcerze na powitanie i pożegnanie.




Rys historyczny

Dom Harcerza w Bytkowie

Dh Paweł Wróbel dnia 1 lipca 1923 roku założył pierwszą drużynę harcerską im. Andrzeja Małkowskiego w Bytkowie. szybko rozwija się ruch młodych harcerzy nie tylko w Bytkowie, lecz także w okolicznych miejscowościach: Siemianowicach, Michałkowicach, Wełnowcu, chorzowie. Z tego powodu już w roku 1926, powołano Komendę Hufca w Bytkowie.
W okresie II wojny światowej na w/w terenach działał silny harcerski ruch oporu. W tym czasie ginie 12 harcerzy z Bytkowa i Michałkowic, m. in. hm Józef Skrzek i Paweł Wójcik.
Po wojnie wznowiono działalność harcerską w Bytkowie. Młodzież skupiała się wokół druhów: Ernesta Ceglarka, Pawła Paprotnego, Ernesta Sładkowskiego, Ryszarda Laski, Wincentego Beckera.
Zbiórki odbywały się w prywatnych mieszkaniach. Brak własnego kąta na spotkania a także gromadzenie kronik, proporców, totemów oraz dokumentacji doprowadził do pomysłu budowy Domu Harcerza.
W roku 1964, kiedy to komendantem Hufca ZHP zostaje dh Marian Cichoń, spełniają się marzenia bytkowskich harcerzy. Będąc na jednym ze spotkań w bytkowskich familokach, akceptuje pomysł budowy Domu Harcerza w Bytkowie. W tym samym roku powołuje Komitet Budowy Domu Harcerza . Na jego czele stanął dh hm Walerian Kamiński oraz jego przyjaciele, druhowie: Ernest Ceglarek, Paweł Paprotny, Ernest Sładkowski, Paweł Laska, Wincenty Becker.
Z inicjatywy dh Cichonia ówczesne władze powołały Komitet Honorowy, na czele którego stanął Minister Górnictwa i Energetyki Jan Mitręga, zastępcami zostali: Jan Pietrowski – I sekretarz KM PZPR i Józef Haensel - Komendant Chorągwi ZHP w Katowicach.
W skład tego Komitetu weszli Dyrektorzy Kopalń, Huty Jedność, Kotłomontażu oraz niektórych innych zakładów pracy.
Po utworzeniu Komitetu, ostro zabrano się do pracy. Komitet Honorowy dostarczał niezbędnych środków i materiałów, oraz tworzył właściwą atmosferę, natomiast Komitet Budowy pilnował harmonogramu prac. Na szczególne wyróżnienie zasłużył sobie dh Waldemar Kamiński a przede wszystkim Minister Jan Mitręga, bo bez jego pomocy, zaangażowania i tworzenia atmosfery wokół budowy Domu Harcerza, to zbudowanie tego Domu byłoby niemożliwe.
Po zakończeniu wstępnych prac nastąpiło wmurowanie kamienia węgielnego, a później w dniu 9 maja 1969 roku uroczyste otwarcie Domu Harcerza w Bytkowie.
W uroczystości wzięli udział: Jan Mitręga, władze miejskie, dyrektorzy czołowych zakładów pracy oraz zastępca Komendanta Chorągwi ZHP hm Franciszek Szczęśniewski.
Komendę Hufca ZHP Siemianowice reprezentował hm Marian Cichoń z kadrą instruktorską i bardzo liczną grupą harcerzy.
Po odśpiewaniu hymnu ZHP i podziękowaniach wszystkim, którzy przyczynili się do zrealizowania tego zaszczytnego celu, nastąpiło przecięcie wstęgi przez Ministra Jana Mitręgę.
Dom Harcerza otworzył swoje podwoje, by tak licznie zgromadzeni uczestnicy spotkania mogli podziwiać wnętrze nowej harcówki.

Już 47 lat jej wnętrza rozbrzmiewają harcerską: gawędą, piosenką, zabawą.

Załączone fotografie dokumentują to wydarzenie

CZUWAJ !


Powyższe informacje spisała dh Gizela Kośny, na podstawie ustnej relacji Mariana Cichonia.